wtorek, 30 września 2014

Chorobowo...

A jednak choróbsko mnie dopadło na całego. Musiałam odwiedzić przychodnię ( brrrrr... ), gdyż zaniemówiłam. Pani doktor stwierdziła ostre zapalenie krtani i żeby było weselej zapalenie oskrzeli do tego, wypisała recepty i oczywiście wysłał na przymusowy odpoczynek tzw. L4. Siedzę więc od dzisiaj do następnego wtorku w domku i zgodnie ze wskazaniami lekarskimi - odpoczywam :)
Największą radochę ma mój syn, gdyż "nie trzeszczę nad głową" :) ( jego oczywiście :) ).

Jednak sam odpoczynek i zażywanie medykamentów nie dla mnie, postawiłam dzisiaj trochę xxx na obrazku z margaretkami. Zostało mi już tylko trochę jasnej i ciemnej zieleni i tło :)






Podejrzewam, że wkrótce będzie finał pierwszego UFO-ka i pierwszego haftu z Hafciarskiej listy życzeń :)

Jak większość hafciarek nie byłabym sobą gdybym nie zaczęła kolejnego projektu :)). Zapisałam się na Sal bożonarodzeniowy, który rusza jutro... Dzisiaj nastąpiły przygotowania materiałów, abym mogła od rana postawić pierwsze xxx. Odrobinę :) zmieniłam kolorystykę i mam pewne plany co do wykończenia... ale to na razie pozostanie tajemnicą :)





Dziękuję za ciepłe słowa pod poprzednim postem. Każdy pozostawiony przez Was komentarz to miód na moje serducho :)
Pozdrawiam serdecznie

niedziela, 28 września 2014

Wirusom precz !!!

Pogoda zmienna  rano i wieczorem zimno, w południe ciepło, nie wiadomo jak się ubierać. Na efekty długo nie musiałam czekać... Dopadło mnie jakieś paskudztwo... trudno mi oddychać, z nosa się leje, kicham i kaszlę jak najęta... i chyba mam trochę temperatury. Ogólnie mówiąc ( a właściwie pisząc ) jestem do .....
Nie mam siły i ochoty na nic...
Trochę xxx jednak postawiłam, dwie zaległości uzupełniam, aby zrealizować swoją hafciarską listę życzeń.



Tu odrobina tła przybyła...

A tu zaczynają rozkwitać margaretki...







W sumie na obrazku z wazonem zostało już około 1/3, poleci więc z górki i jedną zaległość będę mogła wykreślić :)

Skoro niedziela to i ciacho musiało się w domu pojawić... Zapraszam, częstujcie się ( póki jeszcze jest :) ).





Dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione komentarze.
Pozdrawiam serdecznie życząc spokojnego tygodnia.











środa, 24 września 2014

Wspólne czytanie i dzierganie ( 23 )

To już 23. środa z Maknetą.
Czytelniczo trochę się zmieniło. Skończyłam "Brylant Pindara". Przeczytałam "Inne spojrzenie" Rosamunde Pilcher. Aktualnie na czytniku poczytuję "Szept cyprysów" Yvette Menessis Corporon. Rzecz o trudności pogodzenia tradycji z karierą zawodową, konieczności radzenia sobie z przeciwnościami losu i... o miłości.






W wersji tradycyjnej... przyniosłam z biblioteki dzisiaj trzy książeczki, ale nie wiem od której zacznę.





A robótkowo - sięgnęłam po jedną z prezentowanych wcześniej prac, aby ją skończyć. Ostatnio wieczorami jestem tak zmęczona, że trudno mi złapać za igiełkę. Niebieski wazon na razie leży... bolą mnie oczy, gdy wyszywam czarne tło, a reszta kolorów się zlewa. Chyba muszę pomyśleć o wizycie u okulisty i zmienić sobie okulary. A to co wyszywam wygląda następująco... już widać co nieco różnicy...





Jestem Wam winna jeszcze zdjęcie gotowej pary. Pokażę ją wkrótce. Wykańczałam na ostatnią chwilę i nie zrobiłam zdjęcia ( zapomniałam z tego wszystkiego ). A ponieważ idę do Młodych w najbliższym czasie, to wówczas pstryknę fotkę i zamieszczę :)

I to chyba wszystko...
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających dziękując za pozostawione komentarze. Cieszą mnie one, gdyż są świadectwem na to, że podoba się Wam w Kąciku.

środa, 17 września 2014

Wspólne czytanie i dzierganie ( 22 )

Kolejna środa. Składam, więc melduneczek.







Robótkowo niewiele się posunęło... siedzę w papierach i na przyjemności brak mi sił i czasu.
Czytelniczo zaczęłam dalsze losy bohaterów "Drzwi do ptaszarni" - "Brylant Pindara" Katie Hickman.

I to tyle na dzisiaj.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających do Kącika.

wtorek, 16 września 2014

***



Do niedawna:
Siadałam sobie wygodnie w fotelu
Do rąk brałam robótkę - jedną z wielu,
Na kolanach miałam książkę, którą czytałam
A wszystko pyszną herbatą popijałam 


A teraz:
Papier tu, papier tam...
Sama nie wiem, co gdzie mam
Tu program, tam projekt i plan
I jak spokojnie spać mam?

A to perspektywa kolejnych dziesięciu miesięcy! :(


Pozdrawiam wszystkich serdecznie

niedziela, 14 września 2014

Na bieżąco i... zaległości

Dzisiaj krótko.
Pamiątka ślubna - zbliżam się do końca. Beata pytała o źródło wzoru - z czeluści internetu, a konkretnie z www.igolki.net ( mnóstwo bezpłatnych wzorów do pobrania ).






W tym tygodniu dwie przesympatyczne osóbki otrzymały przesyłki z prezencikami.
I tak do Małgosi na urodziny ( Wyślij prezent na urodziny ) powędrowały





Natomiast Klaudia za złapanie licznika dostała





Późny już wieczór, ale zapraszam na ciasto czekoladowe z budyniem i jabłkami ( przepis dodam niebawem do Przepiśnika ). Częstujcie się...





Na dzisiaj wszystko...
Kobietki mam do Was prośbę potrzebuję kilku wzorków na metryczki dla dzieciaczków. Może któraś z Was podzieli się ze mną swoimi wzorkami, takie cudne pokazujecie na swoich blogach.
Cieszę się, że dołączyły do mnie nowe obserwatorki, witajcie i zostańcie na dłużej :)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających Kącik, dziękując jednocześnie za pozostawione dobre słowa :)

środa, 10 września 2014

Wspólne dzierganie i czytanie ( 21 )

I niespodziewanie nadeszła znowu środa. Jakoś bardzo szybko ostatnio mijają kolejne dni. Odczuwam wieczny brak czasu. A skoro środa, to należy złożyć melduneczek :)



Czytelniczo nadal " Drzwi do ptaszarni" Katie Hickman. Naprawdę dobra pozycja :) To w wersji papierowej.



Na czytniku "Lawendowy pokój" Niny George. Świetna lekturka o księgarzu, który leczył książkami. Jego księgarnia mieści się na barce przycumowanej u brzegu Sekwany. Każdy klient traktowany jest indywidualnie, a księgarz dobiera książki jak lekarz lekarstwa.

Robótkowo, tak prawdę powiedziawszy, od dwóch dni nie miałam igły w ręku. Jednak nadal pracuję nad pamiątką ślubną ( czasu coraz mniej - ślub w przyszłą sobotę ), a od ostatniej jej prezentacji odrobinę przybyło co pokazuję.



I to na dzisiaj wszystko. Dziękuję za Wasze miłe słowa i odwiedziny. Cieszę się, że wracacie, aby popatrzeć na moje wytwory i poczytać kolejne posty.
Pozdrawiam wieczorową porą.


poniedziałek, 8 września 2014

Hafciarska lista życzeń

Wędrując po blogach trafiłam na blog Kokardka prowadzonego przez Anię, która proponuje podjęcie rocznego wyzwania, mającego na celu "zaplanowanie" swoich prac. Zasady są następujące:
  • zamieszczemy post zatytułowany "Hafciarska lista życzeń" lub "Cross Stitch Wish List Tag",
  • opisujemy co najmniej trzy projekty, które chcielibyśmy rozpocząć i/lub zakończyć w ciągu roku (zdjęcia mile widziane),
  • tworzymy etykietę "Lista życzeń" i podpinamy pod nią wpis,
  • za rok sprawdzamy postępy :) 
 Postanowiłam dołączyć i zobaczyć, czy uda mi się zrealizować zamierzenia.

MOJA HAFCIARSKA LISTA ŻYCZEŃ  

1. Zaległości zwane UFO-kami
  • Akt z koniem - zostało już niewiele, ale od kilku miesięcy nie mam do niego serca i leży odłogiem:)




  • Ostatnia wieczerza - od czasu kiedy znalazłam pomyłkę i okazało się, że muszę wypruć ok. 200-300 krzyżyków haft powędrował do szafki:)



  • SAL-e na które się zapisałam... i które pomalutku dziergam, między innymi Rosetta :)



  • i dwa hafty prezentowane we wcześniejszym poście, a które pomalutku się zapełniają :).
2. Nowe projekty
  • Dziewczyna z perłą - na kanwie drukowanej :)

  • a co jeszcze... tego nie wiem.


Sobota z niedzielą minęły bardzo szybko. Wtedy miałam opublikować tego posta, ale jakoś zabrakło czasu.
Postępy w haftach pokażę w podczas kolejnego spotkania z Wami.

Skończyłam "Opactwo świętego grzechu"... warto przeczytać. Miałam również na chwilę ( nie zdążyłam zrobić zdjęcia ) "Sześć rajskich nocy" Moniki Hołyk-Arora - lekka opowieść o rozliczeniu z przeszłością, a wszystko w bajecznych krajobrazach Turcji.
Aktualnie poczytuję "Drzwi do ptaszarni" Katie Hickman - współczesność i szesnastowieczny Konstantynopol, tajemnice, intrygi i wielka miłość :) Na razie czyta się świetnie...






I to tyle...
Witam nową obserwatorkę, cieszę się, że zajrzałaś i zostałaś na dłużej. Dziękuję za odwiedziny i pozostawione miłe słowa.
Pozdrawiam


 

środa, 3 września 2014

Wspólne czytanie i dzierganie ( 20 )

Środa... czytelniczo na czytniku nadal "Opactwo świętego grzechu" jakoś mi nie idzie, ale brnę. Rzadko odkładam książkę nie kończąc jej czytania.
W poprzednią środę pokazałam książki przyniesione z biblioteki. Jedna już za mną. Przeczytałam "Księgę Edenu" Kai Meyer.


Dwójka bohaterów przemierza Europę chcąc dotrzeć do krajów Orientu, aby zasadzić w rajskim ogrodzie magiczną roślinę - Luminę. Jako, że mamy rok 1257, zadanie jest bardzo trudne do wykonania. Na Albertusa Magnusa i Favolę czyha wiele niebezpieczeństw. Książka z gatunku historyczno-przygodowych, czyta się ją całkiem dobrze, chociaż nie powala ( przynajmniej moim zdaniem ).

Robótkowo... niewiele. Początek roku szkolnego, czyli mnóstwo "papierologii". Co nieco jednak skubnęłam.



Ponadto zaczęłam pamiątkę ślubną...



No i sezon na śliweczki się zaczął, więc czas na powidełka. Uwielbiam powidła śliwkowe i pomimo tego, że trzeba je długo smażyć co roku robię ich wiele słoików. Dzisiaj zaczęłam smażyć pierwszą porcję.








I na dzisiaj to wszystko.
Dziękuję za odwiedziny i pozostawione ślady w postaci komentarzy.
Pozdrawiam serdecznie.