A jednak choróbsko mnie dopadło na całego. Musiałam odwiedzić przychodnię ( brrrrr... ), gdyż zaniemówiłam. Pani doktor stwierdziła ostre zapalenie krtani i żeby było weselej zapalenie oskrzeli do tego, wypisała recepty i oczywiście wysłał na przymusowy odpoczynek tzw. L4. Siedzę więc od dzisiaj do następnego wtorku w domku i zgodnie ze wskazaniami lekarskimi - odpoczywam :)
Największą radochę ma mój syn, gdyż "nie trzeszczę nad głową" :) ( jego oczywiście :) ).
Jednak sam odpoczynek i zażywanie medykamentów nie dla mnie, postawiłam dzisiaj trochę xxx na obrazku z margaretkami. Zostało mi już tylko trochę jasnej i ciemnej zieleni i tło :)
Podejrzewam, że wkrótce będzie finał pierwszego UFO-ka i pierwszego haftu z Hafciarskiej listy życzeń :)
Jak większość hafciarek nie byłabym sobą gdybym nie zaczęła kolejnego projektu :)). Zapisałam się na Sal bożonarodzeniowy, który rusza jutro... Dzisiaj nastąpiły przygotowania materiałów, abym mogła od rana postawić pierwsze xxx. Odrobinę :) zmieniłam kolorystykę i mam pewne plany co do wykończenia... ale to na razie pozostanie tajemnicą :)
Dziękuję za ciepłe słowa pod poprzednim postem. Każdy pozostawiony przez Was komentarz to miód na moje serducho :)
Pozdrawiam serdecznie
Etykiety
Alex
(21)
Amigurumi
(3)
Apilkacje maszynowe
(1)
Boże Narodzenie
(7)
Buciki dla dzieci.
(2)
Candy
(9)
Chusty
(14)
Creative Blog Tour
(1)
Dni Morza
(1)
Druty
(10)
Hafciarska lista życzeń
(7)
Haft gobelinowy
(22)
Haft krzyżykowy
(89)
Haft matematyczny
(2)
Haftowane drobiazgi
(29)
Kartki okolicznościowe
(38)
Kocyki
(5)
Konkurs
(4)
Krasnale
(3)
Książki
(103)
Książkowe wyzwanie 2015
(28)
Książkowe wyzwanie 2016
(21)
Kulinaria
(27)
Kwiaty na balkonie
(2)
Metryczka
(1)
Metryczki
(5)
Obrazy haftowane
(31)
Obrazy mojej Mamy
(1)
Ośmiorniczki dla wcześniaków
(2)
Podkładki
(11)
Prezenty
(17)
Pudełka
(1)
SAL bożonarodzeniowy
(6)
SAL Księżycowy
(7)
SAL Rosetta
(3)
SAL z imbryczkiem
(4)
Serwetki haftowane
(2)
Serwetki szydełkowe
(47)
Storczyki
(8)
Swetry
(2)
Szczecin
(1)
Szydełko
(6)
Szydełkowe firanki
(2)
Świątecznie
(7)
Trochę rymów
(1)
Wielkanoc
(7)
Wnusia
(1)
Wspólne czytanie i dzierganie
(81)
Wycieczka
(3)
Wyślij prezent na urodziny
(2)
Wzory szydełkowe
(5)
Zabawa wyzwaniowa u Hanulka
(3)
Zabawy blogowe
(8)
Zakładki
(9)
Zakupowo
(12)
Zdjęcia
(3)
Złap licznik
(5)
Zmiany
(1)
wtorek, 30 września 2014
niedziela, 28 września 2014
Wirusom precz !!!
Pogoda zmienna rano i wieczorem zimno, w południe ciepło, nie wiadomo jak się ubierać. Na efekty długo nie musiałam czekać... Dopadło mnie jakieś paskudztwo... trudno mi oddychać, z nosa się leje, kicham i kaszlę jak najęta... i chyba mam trochę temperatury. Ogólnie mówiąc ( a właściwie pisząc ) jestem do .....
Nie mam siły i ochoty na nic...
Trochę xxx jednak postawiłam, dwie zaległości uzupełniam, aby zrealizować swoją hafciarską listę życzeń.
Tu odrobina tła przybyła...
A tu zaczynają rozkwitać margaretki...
W sumie na obrazku z wazonem zostało już około 1/3, poleci więc z górki i jedną zaległość będę mogła wykreślić :)
Skoro niedziela to i ciacho musiało się w domu pojawić... Zapraszam, częstujcie się ( póki jeszcze jest :) ).
Dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione komentarze.
Pozdrawiam serdecznie życząc spokojnego tygodnia.
Nie mam siły i ochoty na nic...
Trochę xxx jednak postawiłam, dwie zaległości uzupełniam, aby zrealizować swoją hafciarską listę życzeń.
Tu odrobina tła przybyła...
A tu zaczynają rozkwitać margaretki...
W sumie na obrazku z wazonem zostało już około 1/3, poleci więc z górki i jedną zaległość będę mogła wykreślić :)
Skoro niedziela to i ciacho musiało się w domu pojawić... Zapraszam, częstujcie się ( póki jeszcze jest :) ).
Dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione komentarze.
Pozdrawiam serdecznie życząc spokojnego tygodnia.
środa, 24 września 2014
Wspólne czytanie i dzierganie ( 23 )
To już 23. środa z Maknetą.
Czytelniczo trochę się zmieniło. Skończyłam "Brylant Pindara". Przeczytałam "Inne spojrzenie" Rosamunde Pilcher. Aktualnie na czytniku poczytuję "Szept cyprysów" Yvette Menessis Corporon. Rzecz o trudności pogodzenia tradycji z karierą zawodową, konieczności radzenia sobie z przeciwnościami losu i... o miłości.
W wersji tradycyjnej... przyniosłam z biblioteki dzisiaj trzy książeczki, ale nie wiem od której zacznę.
A robótkowo - sięgnęłam po jedną z prezentowanych wcześniej prac, aby ją skończyć. Ostatnio wieczorami jestem tak zmęczona, że trudno mi złapać za igiełkę. Niebieski wazon na razie leży... bolą mnie oczy, gdy wyszywam czarne tło, a reszta kolorów się zlewa. Chyba muszę pomyśleć o wizycie u okulisty i zmienić sobie okulary. A to co wyszywam wygląda następująco... już widać co nieco różnicy...
Jestem Wam winna jeszcze zdjęcie gotowej pary. Pokażę ją wkrótce. Wykańczałam na ostatnią chwilę i nie zrobiłam zdjęcia ( zapomniałam z tego wszystkiego ). A ponieważ idę do Młodych w najbliższym czasie, to wówczas pstryknę fotkę i zamieszczę :)
I to chyba wszystko...
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających dziękując za pozostawione komentarze. Cieszą mnie one, gdyż są świadectwem na to, że podoba się Wam w Kąciku.
Czytelniczo trochę się zmieniło. Skończyłam "Brylant Pindara". Przeczytałam "Inne spojrzenie" Rosamunde Pilcher. Aktualnie na czytniku poczytuję "Szept cyprysów" Yvette Menessis Corporon. Rzecz o trudności pogodzenia tradycji z karierą zawodową, konieczności radzenia sobie z przeciwnościami losu i... o miłości.
W wersji tradycyjnej... przyniosłam z biblioteki dzisiaj trzy książeczki, ale nie wiem od której zacznę.
A robótkowo - sięgnęłam po jedną z prezentowanych wcześniej prac, aby ją skończyć. Ostatnio wieczorami jestem tak zmęczona, że trudno mi złapać za igiełkę. Niebieski wazon na razie leży... bolą mnie oczy, gdy wyszywam czarne tło, a reszta kolorów się zlewa. Chyba muszę pomyśleć o wizycie u okulisty i zmienić sobie okulary. A to co wyszywam wygląda następująco... już widać co nieco różnicy...
Jestem Wam winna jeszcze zdjęcie gotowej pary. Pokażę ją wkrótce. Wykańczałam na ostatnią chwilę i nie zrobiłam zdjęcia ( zapomniałam z tego wszystkiego ). A ponieważ idę do Młodych w najbliższym czasie, to wówczas pstryknę fotkę i zamieszczę :)
I to chyba wszystko...
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających dziękując za pozostawione komentarze. Cieszą mnie one, gdyż są świadectwem na to, że podoba się Wam w Kąciku.
środa, 17 września 2014
Wspólne czytanie i dzierganie ( 22 )
Kolejna środa. Składam, więc melduneczek.
Robótkowo niewiele się posunęło... siedzę w papierach i na przyjemności brak mi sił i czasu.
Czytelniczo zaczęłam dalsze losy bohaterów "Drzwi do ptaszarni" - "Brylant Pindara" Katie Hickman.
I to tyle na dzisiaj.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających do Kącika.
Robótkowo niewiele się posunęło... siedzę w papierach i na przyjemności brak mi sił i czasu.
Czytelniczo zaczęłam dalsze losy bohaterów "Drzwi do ptaszarni" - "Brylant Pindara" Katie Hickman.
I to tyle na dzisiaj.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających do Kącika.
wtorek, 16 września 2014
***
Do niedawna:
Siadałam sobie wygodnie w fotelu
Do rąk brałam robótkę - jedną z wielu,
Na kolanach miałam książkę, którą czytałam
A wszystko pyszną herbatą popijałam
A teraz:
Papier tu, papier tam...
Sama nie wiem, co gdzie mam
Tu program, tam projekt i plan
I jak spokojnie spać mam?
A to perspektywa kolejnych dziesięciu miesięcy! :(
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
niedziela, 14 września 2014
Na bieżąco i... zaległości
Dzisiaj krótko.
Pamiątka ślubna - zbliżam się do końca. Beata pytała o źródło wzoru - z czeluści internetu, a konkretnie z www.igolki.net ( mnóstwo bezpłatnych wzorów do pobrania ).
W tym tygodniu dwie przesympatyczne osóbki otrzymały przesyłki z prezencikami.
I tak do Małgosi na urodziny ( Wyślij prezent na urodziny ) powędrowały
Natomiast Klaudia za złapanie licznika dostała
Późny już wieczór, ale zapraszam na ciasto czekoladowe z budyniem i jabłkami ( przepis dodam niebawem do Przepiśnika ). Częstujcie się...
Na dzisiaj wszystko...
Kobietki mam do Was prośbę potrzebuję kilku wzorków na metryczki dla dzieciaczków. Może któraś z Was podzieli się ze mną swoimi wzorkami, takie cudne pokazujecie na swoich blogach.
Cieszę się, że dołączyły do mnie nowe obserwatorki, witajcie i zostańcie na dłużej :)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających Kącik, dziękując jednocześnie za pozostawione dobre słowa :)
Pamiątka ślubna - zbliżam się do końca. Beata pytała o źródło wzoru - z czeluści internetu, a konkretnie z www.igolki.net ( mnóstwo bezpłatnych wzorów do pobrania ).
W tym tygodniu dwie przesympatyczne osóbki otrzymały przesyłki z prezencikami.
I tak do Małgosi na urodziny ( Wyślij prezent na urodziny ) powędrowały
Natomiast Klaudia za złapanie licznika dostała
Późny już wieczór, ale zapraszam na ciasto czekoladowe z budyniem i jabłkami ( przepis dodam niebawem do Przepiśnika ). Częstujcie się...
Na dzisiaj wszystko...
Kobietki mam do Was prośbę potrzebuję kilku wzorków na metryczki dla dzieciaczków. Może któraś z Was podzieli się ze mną swoimi wzorkami, takie cudne pokazujecie na swoich blogach.
Cieszę się, że dołączyły do mnie nowe obserwatorki, witajcie i zostańcie na dłużej :)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających Kącik, dziękując jednocześnie za pozostawione dobre słowa :)
środa, 10 września 2014
Wspólne dzierganie i czytanie ( 21 )
I niespodziewanie nadeszła znowu środa. Jakoś bardzo szybko ostatnio mijają kolejne dni. Odczuwam wieczny brak czasu. A skoro środa, to należy złożyć melduneczek :)
Czytelniczo nadal " Drzwi do ptaszarni" Katie Hickman. Naprawdę dobra pozycja :) To w wersji papierowej.
Na czytniku "Lawendowy pokój" Niny George. Świetna lekturka o księgarzu, który leczył książkami. Jego księgarnia mieści się na barce przycumowanej u brzegu Sekwany. Każdy klient traktowany jest indywidualnie, a księgarz dobiera książki jak lekarz lekarstwa.
Robótkowo, tak prawdę powiedziawszy, od dwóch dni nie miałam igły w ręku. Jednak nadal pracuję nad pamiątką ślubną ( czasu coraz mniej - ślub w przyszłą sobotę ), a od ostatniej jej prezentacji odrobinę przybyło co pokazuję.
I to na dzisiaj wszystko. Dziękuję za Wasze miłe słowa i odwiedziny. Cieszę się, że wracacie, aby popatrzeć na moje wytwory i poczytać kolejne posty.
Pozdrawiam wieczorową porą.
Czytelniczo nadal " Drzwi do ptaszarni" Katie Hickman. Naprawdę dobra pozycja :) To w wersji papierowej.
Na czytniku "Lawendowy pokój" Niny George. Świetna lekturka o księgarzu, który leczył książkami. Jego księgarnia mieści się na barce przycumowanej u brzegu Sekwany. Każdy klient traktowany jest indywidualnie, a księgarz dobiera książki jak lekarz lekarstwa.
Robótkowo, tak prawdę powiedziawszy, od dwóch dni nie miałam igły w ręku. Jednak nadal pracuję nad pamiątką ślubną ( czasu coraz mniej - ślub w przyszłą sobotę ), a od ostatniej jej prezentacji odrobinę przybyło co pokazuję.
I to na dzisiaj wszystko. Dziękuję za Wasze miłe słowa i odwiedziny. Cieszę się, że wracacie, aby popatrzeć na moje wytwory i poczytać kolejne posty.
Pozdrawiam wieczorową porą.
poniedziałek, 8 września 2014
Hafciarska lista życzeń
Wędrując po blogach trafiłam na blog Kokardka prowadzonego przez Anię, która proponuje podjęcie rocznego wyzwania, mającego na celu "zaplanowanie" swoich prac. Zasady są następujące:
Sobota z niedzielą minęły bardzo szybko. Wtedy miałam opublikować tego posta, ale jakoś zabrakło czasu.
Postępy w haftach pokażę w podczas kolejnego spotkania z Wami.
Skończyłam "Opactwo świętego grzechu"... warto przeczytać. Miałam również na chwilę ( nie zdążyłam zrobić zdjęcia ) "Sześć rajskich nocy" Moniki Hołyk-Arora - lekka opowieść o rozliczeniu z przeszłością, a wszystko w bajecznych krajobrazach Turcji.
Aktualnie poczytuję "Drzwi do ptaszarni" Katie Hickman - współczesność i szesnastowieczny Konstantynopol, tajemnice, intrygi i wielka miłość :) Na razie czyta się świetnie...
I to tyle...
Witam nową obserwatorkę, cieszę się, że zajrzałaś i zostałaś na dłużej. Dziękuję za odwiedziny i pozostawione miłe słowa.
Pozdrawiam
- zamieszczemy post zatytułowany "Hafciarska lista życzeń" lub "Cross Stitch Wish List Tag",
- opisujemy co najmniej trzy projekty, które chcielibyśmy rozpocząć i/lub zakończyć w ciągu roku (zdjęcia mile widziane),
- tworzymy etykietę "Lista życzeń" i podpinamy pod nią wpis,
- za rok sprawdzamy postępy :)
MOJA HAFCIARSKA LISTA ŻYCZEŃ
1. Zaległości zwane UFO-kami
- Akt z koniem - zostało już niewiele, ale od kilku miesięcy nie mam do niego serca i leży odłogiem:)
- Ostatnia wieczerza - od czasu kiedy znalazłam pomyłkę i okazało się, że muszę wypruć ok. 200-300 krzyżyków haft powędrował do szafki:)
- SAL-e na które się zapisałam... i które pomalutku dziergam, między innymi Rosetta :)
- i dwa hafty prezentowane we wcześniejszym poście, a które pomalutku się zapełniają :).
- Dziewczyna z perłą - na kanwie drukowanej :)
Sobota z niedzielą minęły bardzo szybko. Wtedy miałam opublikować tego posta, ale jakoś zabrakło czasu.
Postępy w haftach pokażę w podczas kolejnego spotkania z Wami.
Skończyłam "Opactwo świętego grzechu"... warto przeczytać. Miałam również na chwilę ( nie zdążyłam zrobić zdjęcia ) "Sześć rajskich nocy" Moniki Hołyk-Arora - lekka opowieść o rozliczeniu z przeszłością, a wszystko w bajecznych krajobrazach Turcji.
Aktualnie poczytuję "Drzwi do ptaszarni" Katie Hickman - współczesność i szesnastowieczny Konstantynopol, tajemnice, intrygi i wielka miłość :) Na razie czyta się świetnie...
I to tyle...
Witam nową obserwatorkę, cieszę się, że zajrzałaś i zostałaś na dłużej. Dziękuję za odwiedziny i pozostawione miłe słowa.
Pozdrawiam
środa, 3 września 2014
Wspólne czytanie i dzierganie ( 20 )
Środa... czytelniczo na czytniku nadal "Opactwo świętego grzechu" jakoś mi nie idzie, ale brnę. Rzadko odkładam książkę nie kończąc jej czytania.
W poprzednią środę pokazałam książki przyniesione z biblioteki. Jedna już za mną. Przeczytałam "Księgę Edenu" Kai Meyer.
Dwójka bohaterów przemierza Europę chcąc dotrzeć do krajów Orientu, aby zasadzić w rajskim ogrodzie magiczną roślinę - Luminę. Jako, że mamy rok 1257, zadanie jest bardzo trudne do wykonania. Na Albertusa Magnusa i Favolę czyha wiele niebezpieczeństw. Książka z gatunku historyczno-przygodowych, czyta się ją całkiem dobrze, chociaż nie powala ( przynajmniej moim zdaniem ).
Robótkowo... niewiele. Początek roku szkolnego, czyli mnóstwo "papierologii". Co nieco jednak skubnęłam.
Ponadto zaczęłam pamiątkę ślubną...
No i sezon na śliweczki się zaczął, więc czas na powidełka. Uwielbiam powidła śliwkowe i pomimo tego, że trzeba je długo smażyć co roku robię ich wiele słoików. Dzisiaj zaczęłam smażyć pierwszą porcję.
I na dzisiaj to wszystko.
Dziękuję za odwiedziny i pozostawione ślady w postaci komentarzy.
Pozdrawiam serdecznie.
W poprzednią środę pokazałam książki przyniesione z biblioteki. Jedna już za mną. Przeczytałam "Księgę Edenu" Kai Meyer.
Dwójka bohaterów przemierza Europę chcąc dotrzeć do krajów Orientu, aby zasadzić w rajskim ogrodzie magiczną roślinę - Luminę. Jako, że mamy rok 1257, zadanie jest bardzo trudne do wykonania. Na Albertusa Magnusa i Favolę czyha wiele niebezpieczeństw. Książka z gatunku historyczno-przygodowych, czyta się ją całkiem dobrze, chociaż nie powala ( przynajmniej moim zdaniem ).
Robótkowo... niewiele. Początek roku szkolnego, czyli mnóstwo "papierologii". Co nieco jednak skubnęłam.
Ponadto zaczęłam pamiątkę ślubną...
No i sezon na śliweczki się zaczął, więc czas na powidełka. Uwielbiam powidła śliwkowe i pomimo tego, że trzeba je długo smażyć co roku robię ich wiele słoików. Dzisiaj zaczęłam smażyć pierwszą porcję.
I na dzisiaj to wszystko.
Dziękuję za odwiedziny i pozostawione ślady w postaci komentarzy.
Pozdrawiam serdecznie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)