poniedziałek, 3 maja 2021

Kwiecień

 Dzisiaj już  3. maja, więc post nieco opóźniony.

Zaprezentuję tylko podsumowanie czytelnicze. W kwietniu przeczytałam 8 książek. 




Pozdrawiam i życzę spokojnego maja, no i może wreszcie wiosennej pogody.

środa, 31 marca 2021

Marzec

 I kolejny miesiąc zleciał...

Coraz gorzej znoszę tę całą sytuację z Covidem. Zdalna praca mnie wykańcza. No, ale cóż, jakoś trzeba to przetrzymać. Nie chorowałam, jestem po pierwszym szczepieniu, może będzie dobrze.

W tym miesiącu przeczytałam osiem książek. Bardzo różnych książek.



Znacznie lepiej szło mi czytanie niż robótki. Skończyłam jedynie szmatko-maskotkę dla Małej Haneczki, która pojawiła się na świecie 7.03. 







Nadal walczę z chustą.





Jutro moje urodziny, kolejne w samotności. Zapraszam na torta, którego przygotował mąż mojej koleżanki...




A że święta tuż... tuż... życzę Wam wszystkim przede wszystkim zdrowia...



niedziela, 28 lutego 2021

Luty

 Minął luty... Jakoś szybko. 

Co przeczytałam?  Sześć książek, różnych, jednych lepszych, drugich gorszych... jak zawsze.


Dodatkowo do omawiana z uczniami musiałam sobie przypomnieć "Pana Tadeusza" A. Mickiewicza, "W pustyni i w puszczy" H. Sienkiewicza, "Stowarzyszenie Umarłych Poetów" N.H. Kleinbaum i "Kamienie na szaniec" A. Kamińskiego.  Taka praca... niby co roku to samo, ale pamięć należy odświeżyć.


W robótkach też się trochę podziało. Skończyłam strzałkę, nie zdążyłam zrobić jej zdjęć, poszła sobie do nowej właścicielki.

Skończyłam kocyk, mała Księżniczka może już przychodzić na świat.




Tester jakości musiał się załapać na zdjęcia :)

Aktualnie trzy robótki:

- chusta Kalinda ze wzoru od MyCrochetory


- szmatko-maskotka 



- chusta Hypnosis według projektu  Crochet Frog  robiona w ramach CAL-u. Jestem trochę w tyle, ale niestety doba ostatnio się jakoś skurczyła i nie nadążam.



Jutro już marzec, co nam przyniesie jeszcze nie wiadomo...

Życzę Wam spokoju i normalności w tym nienormalnym czasie:)

niedziela, 31 stycznia 2021

Styczeń

 Witam, po bardzo dłuuuuuugiej przerwie. Powracam do blogowego świata, jednak będę publikowała tylko jednego posta miesięcznie, zawsze ostatniego dnia. Pokażę w nim co zrobiłam i co przeczytałam.

Najpierw książki. W styczniu było ich osiem. Tematyka różnorodna. Jedne lepsze, drugie gorsze... zależy kto co lubi. 


Jeżeli chodzi o robótki, to dokończyłam dawno zaczętą chustę wzorem mech. Bardzo ten wzór mi się spodobał, dlatego też na pewno zrobię nim jeszcze niejedną.



Aktualnie mam zaczęte dwie ( te nad którymi pracuję ) robótki...

Strzałka na drutach...



Kocyk dla małej Haneczki, która niedługo pojawi się na świecie...


I to już wszystko...

Pozdrawiam serdecznie

poniedziałek, 8 lipca 2019

No i chyba nareszcie urlop:)

Dawno nie było mnie tutaj:) Jednak zakończenie roku szkolnego ma swoje prawa i stertę obowiązków:) W piątek po raz ostatni przekroczyłam progi szkoły... teraz dopiero pod koniec sierpnia ( mam taką nadzieję ) się tam pojawię:)

Jakoś nie mogę nauczyć się, że jeżeli coś robótkowego kończę, to należy zrobić zdjęcie:) W ten sposób po raz kolejny "uciekło" mi kilka rzeczy:)

Na początku wielkie podziękowania dla Ani  za prezencik przysłany dla maleńkiej Dagmary.




Anuś, jeszcze raz serdecznie dziękuję i w swoim imieniu, i w imieniu rodziców maleńkiej.

A skoro o maluchach mowa to właśnie skończyłam kocyk robiony na zamówienie dla małej Zuzi.





Włóczka Nako Estiva nr 3777 ( beż ), prawie trzy motki, szydełko 2.5.Wielkość ok. 87 x 87 cm.


Zrobiło się chłodno, więc wydłubałam butki dla Aleksa, coby mu łapki nie marzły.





To oczywiście żart. Butki wydłubane dla Zuzi ( jako dodatek do kocyka ) oraz dla mojej wnusi.

Na bieżąco coś tam jeszcze się robi...

W podziękowaniu, za Wasze odwiedziny i pozostawiane komentarze, zostawiam kolejne kwitnące storczyki. Jeszcze nigdy ( tfu... tfu... ) tak cudownie mi nie kwitły, jak w tym roku. Kolejne dwa mają już pędy kwiatowe, więc lada chwila będą następne:)



Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających do Kącika






niedziela, 19 maja 2019

I znowu "nic" nie robię:)

Witajcie, u mnie dzisiaj pogoda wręcz wakacyjna. Z nieba leje się żar... już o 8.00 trudno było wytrzymać na dworze.
Ostatnio "przykleiło" mi się do rąk szydełko, ale żeby nie było igiełkę też od czasu do czasu łapię. Na specjalne zamówienie powstała karteczka. Miało być: skromnie, z bratkami i krzyżykami.
Miało być..., więc jest...






Ponadto powstała prosta firaneczka do kuchni. Prosta, bo tylko filetem z koronką na dole.
Nici Muza 10, około 2 kłębków, wymiary 95 x 105 cm.






No i dla wielbicielki żółci i pomarańczy powstaje chusta wzorem South Bay... prosty, nieskomplikowany można dłubać i czytać:)






Dziękuję za odwiedziny Kącika i pozostawione komentarze...
Dla Was moje storczyki, które zaczęły kwitnąć jak zwariowane:)




sobota, 4 maja 2019

Szydełko w akcji :)

Dzisiaj przychodzę, aby pokazać Wam najnowsze dziergadełka szydełkowe.
Oto KOT... to prezent na drugie urodzinki pewnej panienki:)







Wysokość 52cm, prawie cztery motki Allize Bella, wypełnienie z kulki silikonowej.


Filetowe serducho dla koleżanki.





Wysokość ok. 30cm, kordonek z zapasów, niestety bez metki:)

Dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione komentarze.
Pozdrawiam serdecznie.