niedziela, 27 listopada 2016

Wspólne czytanie i dzierganie ( 80 )

Może jeszcze uda mi się dodać posta do WDiC u Maknety:)
Dzisiaj co prawda niedziela, ale w tygodniu nie miałam czasu na napisanie. W szkole przygotowania do Święta Szkoły... czyste wariactwo, po 10-12 godzin w pracy, ale na szczęście już po...  Dodatkowo od środy walczę z potwornym przeziębieniem... ledwie dycham, ledwie mówię... jestem do niczego:) O moim złym samopoczuciu może świadczyć to, że dziennie jestem w stanie przeczytać tylko około 20 stron, cierpię z tego powodu strasznie, ale niestety nie przeskoczę... choroba i zmęczenie biorą górę:(

Ale żeby nie było...
przeczytałam do końca "Z widokiem na wschód słońca" Victorii Hislop. Dobrze się czytało, ale nie powaliło mnie tak jak "Wyspa".
Ponadto skończyłam również Adama Formana "Sługi boże", świetnie napisana książka. Trzyma w napięciu ( chociaż wcześniej widziałam film ), no i dużo lepsza od ekranizacji.
Za mną również Jamie Ford "Hotel słodko-gorzkich wspomnień" historia miłości nastolatków w czasie wojny. On Chińczyk, ona Japonka, oboje mieszkający w Stanach Zjednoczonych. Po latach próba odnalezienia. Czytało się całkiem dobrze...
Przeczytałam również - Joanna Miszczuk "Nefrytowa szpilka". Historia Melanii, jej trudnego dzieciństwa, młodości i udowodnienie otoczeniu, że potrafi osiągnąć bardzo wiele nie mając pomocy znikąd. Świetna książka odsłaniająca nieco życie w Chinach w okresie cesarstwa i współcześnie.

A co aktualnie...
Na czytniku "Dom czwarty" Katarzyny Puzyńskiej. Kolejne śledztwo policjantów z Lipowa, a właściwie już z Brodnicy. Tym razem zaginęła w dziwnych okolicznościach komisarz Klementyna Kopp. Daniel, Weronika i Emilia wyruszają na jej poszukiwania... Kolejny doskonały kryminał polskiej autorki:)
W wersji tradycyjnej "Od kiedy cię nie ma"Louise Candlish. Opowieść o trzech przyjaciółkach, ich dzieciach i tragedii, która spowodowała wyjazd jednej z nich... Na razie tyle. Czyta się dobrze, ale zdrowie nie pozwala na zbyt dużo...



Robótkowo niestety stagnacja:(

No i oczywiście moje maleństwo - Aleks. Tym razem w czasie popołudniowej drzemki:)









Wczoraj zadzwoniła do mnie koleżanka z zaproszeniem na przedstawienie "METRO" Teatru Buffo. Pomimo złego samopoczucia nie mogłam odmówić... nie wiadomo, kiedy znowu będą grali w Szczecinie. Cóż mogę napisać... REWELACJA!!  Niesamowite wrażenia...



Teraz się pochwalę jaki prezent dostałam od Syneczka na Mikołaja:)






Z takim zapasem mogę chorować:) Ale nie będę... jutro do pracy!
Pozdrawiam wszystkie zaglądające tu Duszyczki. Witam serdecznie nowych gości. Zaglądajcie, oglądajcie... skrobnijcie czasami kilka słów:)
I to już wszystko.
Pozdrawiam serdecznie

piątek, 11 listopada 2016

Wspólne czytanie i dzierganie ( 79 ) i trochę zmian w życiu...

Witam wszystkich zaglądających do Kącika... niestety z środy zrobił się piątek, ale jak to się mówi lepiej późno niż wcale:)
W kręgu obserwatorów pojawiły się nowe osóbki. Cieszę się, że tu trafiłyście i postanowiłyście pozostać na dłużej. Mam również nadzieję, że każda z was znajdzie coś dla siebie:)

No i czas na raport...
Nadal robi się zielone "coś":) i jeszcze inne rzeczy... ale o tym na razie sza...
Czytelniczo "na tapecie" tradycyjnie dwie książki. Na czytniku "Sługi boże" Adama Formana. Widziałam film ( doskonała rola Bartłomieja Topy - komisarz Warski ) i dlatego z ciekawością sięgnęłam po książkę... i już twierdzę, że jest dużo lepsza niż ekranizacja:)
W wersji papierowej "Z widokiem na wschód słońca" Victorii Hislop. Opowieść o konflikcie grecko-tureckim na Cyprze w latach 70-tych XX wieku. Mieszkańcy żyją obok siebie, pracują razem... a następnie stają po przeciwnych stronach... Czyta się bardzo dobrze:)





W tak zwanym międzyczasie ( od ostatniego posta ) skończyłam "Słowika" Kristin Hannah. To cudowna opowieść o latach II wojny światowej we Francji. Piękna i wzruszająca... naprawdę polecam:)
Nie zachwycił mnie natomiast "Pokój dla artysty" Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego. Jakoś wcześniejsze książki Pani Marii lepiej się czytało...
Również nie trafiła do mnie "Tajemnica domu Helclów" Jacka Dehnela, Piotra Tarczyńskiego i in. Owszem klimacik mieszczański zachowany. Pięknie uchwycone postacie, szczególnie profesorowa Szczupaczyńska:), a jednak po kolejną część już chyba nie sięgnę.
A i jeszcze pochłonęłam czwartą już część cyklu "Stacja Jagodno. Serce z bibuły" Karoliny Wilczyńskiej. Lekka ( choć dająca do myślenia ), chwilami zabawna opowieść o przyjaźni i bezinteresownej pomocy.

Teraz o zmianach...
Po pierwsze moje dziecię wczoraj złożyło ślubowanie i zostało policjantem. Proces rekrutacji trwał od lipca i udało mu się przejść przez wszystkie etapy, a nie było to takie proste. Uroczystość odbyła się w Urzędzie Wojewódzkim... byłam widziałam...








Teraz w przyszłym tygodniu wyjeżdża na szkolenie ( ok. 7 miesięcy )... czyli zostanę sama z ojcem. Dobrze, że przynajmniej mam Alexa:)

Alex skończył dzisiaj pół roku i pomału wyrasta z wieku szczenięcego:)





Kolejna zmiana - podjęłam kolejne studia podyplomowe, w związku z czym mogę rzadziej pisać, ale obiecuję zaglądać do Was.

I to byłoby na tyle.
Jeszcze zapraszam na świeże ciacho drożdżowe z jabłkami i kruszonką... tylko ostrożnie bo bardzo gorące... dopiero wyjęte z piekarnika:)




Pozdrawiam serdecznie.