Aktualnie dwie książeczki się czytają:)
W tradycyjnym, papierowym wydaniu "Grzeszna miłość" Artura Weldena. Bohaterem powieści jest bogaty ziemianin, zamieszkujący w majątku na Lubelszczyźnie. Jeremi jest również uznanym malarzem. Zakochuje się w mężatce, co prowadzi do cierpienia, które w końcu zostaje nagrodzone. Autor świetnie opisuje życie ludzi w latach dwudziestych ubiegłego wieku, sprawia to, że książkę czyta się "jednym tchem".
Na czytniku pierwsza część opowieści o policjantach z Lipowa - "Motylek" Katarzyny Puzyńskiej. Mazurska wieś. Odnaleziono zwłoki zakonnicy. Ginie kolejna kobieta. Policja musi działać, aby nie doszło do następnej zbrodni...
Czyta się całkiem dobrze.
Skończyłam liliowy komplecik podkładek, co prawda jeszcze czekają na "dalszą obróbkę":)
Nici do dużej serwetki/obrusika przyjadą w sobotę, to będę mogła pomału kończyć i tą robótkę. W poniedziałek wróciłam do mojego haftu.
Poprzednio było tyle
W poniedziałek wieczorem przybyło odrobinę
Podobnie we wtorek
I dzisiaj, na chwilę obecną, haft wygląda tak
Może wieczorkiem jeszcze trochę krzyżyków postawię, bo przecież jest całkiem młoda godzina :)
Dziękuję za odwiedziny Kącika i pozostawione miłe słowa.
Pozdrawiam serdecznie
Ciekawa jestem Twojej opinii "Motylka"? Mnie się bardzo podobała ta książka, ale drugą już cisnęłam w kąt.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny wzór podkładek i kolor:)
Na razie niewiele mogę napisać... ale zapowiada się dobrze:)
UsuńHaft nabiera wyrazu, a i podkładki bardzo ładne:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne podkładki :)
OdpowiedzUsuńPierwszą książką mnie zaciekawiłaś, od czasu do czasu lubię takie co to czyta się jednym tchem.
OdpowiedzUsuńZ obrazem szalejesz jakbyś miała turboigiełkę;)
Pozdrawiam Ewuś:)
Ciekawa jestem tej książki, ładny kolor podkładek, czekam na pokazanie ich w pełnej krasie
OdpowiedzUsuńPiękny haft i bardzo pracochłonny.
OdpowiedzUsuńHaft piękny i ogromna ilość krzyżyków, ale efekt będzie zachwycający. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą drugą książką, muszę jej poszukać. A w hafcie idziesz jak burza :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Stawiaj krzyżyki ;). Motylka przeczytałabym. Czy mam? Nie wiem, bo może mam, a może nie ;)
OdpowiedzUsuńObie książki wydają się ciekawe, a i xxx całkiem dobrze Ci idą :)
OdpowiedzUsuńChoć to nie ta epoka, to zasłona z prawej strony haftu skojarzyła mi się z "Przeminęło z wiatrem".
OdpowiedzUsuń