Na szydełku nadal okrągła serwetka ( robię ostatnio po kilka słupków dziennie ), a w czytaniu Charlotte Link "Ciernista róża" i na czytniku kolejna część opowiadająca o policjantach z Lipowa, czyli "Trzydziesta pierwsza" Katarzyny Puzyńskiej. Oba tytuły czyta się bardzo dobrze, jednak cierpię na deficyt wolnego czasu:) Zaczęły się niestety zeszyty, kartkówki, zebrania, rady... czyli szara szkolna rzeczywistość:)
Od mojego osobistego Dziecięcia dostałam książkę, na wydanie której czekałam niecierpliwie. Bardzo lubię styl jakim posługuje się ta autorka. Mam i przeczytałam dwie pierwsze jej książki i niecierpliwie czekałam na kolejny tytuł na naszym rynku. A teraz go mam:)
A że już jesień... to i jesienny widoczek na pożegnanie...
Dzięki za Wasze wizyty i pozostawione komentarze.
Pozdrawiam serdecznie
Witaj Ewuś:) Jestem juz chyba wypalona zawodowo, na papiery mam okropną alergię, a jak na złość co roku jest ich wiecej:(
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
Anuś, dołączam do klubu... już chcę wakacji:)
UsuńCiekawa jestem jak spodoba ci się książka, ja ostatnio namiętnie wysłuchuję audiobooków z książkami Charlotte Link. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKsiążki Link już czytałam i bardzo mi się podobały.
UsuńPozdrawiam
Zaskakują nas te środy, prawda? Z nimi jakoś tak szybciej czas leci. Serwetka robi się piękna.
OdpowiedzUsuńA u mnie już czwartek ;P
OdpowiedzUsuńDuża będzie ta serwetka?
Elu, jeszcze 12 okrążeń, a już ma 75 cm ( bez naciągania ), więc po wyprasowaniu będzie miała 110-120 cm średnicy.
UsuńCiernista róża bardzo mi się podobała
OdpowiedzUsuń