Poprzednio księżyc wyglądał tak
Po dzisiejszym wieczorku przybyło niewiele, ale zawsze coś
Jeszcze miesiąc i zaczną się wakacje, to i czasu powinnam mieć więcej, wtedy podgonię wszystkie zaległości. Teraz czekają mnie jakieś dwie serwetki, bo zbliżają się imieniny Bogumiły i Alicji, więc krzyżyki znowu odłożę na jakiś czas.
Czytelniczo zaszły zmiany. Skończyłam "Niezapominajki" i kontynuację " W poszukiwaniu siebie" Eweliny Kłody oraz nieszczęsne "Wołanie kukułki" ( ależ mnie zmęczyła ta książka ). Aktualnie poczytuję "Miłość - przed użyciem wstrząsnąć" Anny Czeplińskiej i na czytniku " Klub Porcelanowej Filiżanki" Vanessy Greene. Więcej o nich w środę.
Spokojnego tygodnia życzę wszystkim zaglądającym do Kącika.
Najważniejsze, że do przodu... ja sama księżyc wyszywam z doskoku.. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńObrazek zapowiada się baaardzo fajnie, ja w ogóle bardzo lubię takie zawijaski, z których się składa (ozdabiam nim wszystkie moje zeszyty i kalendarze :). Ja sama tylko szydełkuję obecnie, i dołączyłam do akcji wspólne czytanie i dzierganie. Zapraszam na www.homeandpretty.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuń