środa, 16 września 2015

Wspólne czytanie i dzierganie ( 54 )

Witam wszystkie Dziergaczki i Czytaczki:) po ponad tygodniowej przerwie spowodowanej wyjazdem z "potworami" ( czytaj: uczniami ) na całotygodniową wycieczkę do Szklarskiej Poręby:)
Karkonosze i Góry Izerskie to moje ukochane tereny i gdyby nie "mały" dodatek w postaci dzieci, mogłabym spokojnie napisać, że odpoczęłam i naładowałam baterie. Niestety wróciłam tak skonana, że właściwie jeszcze do końca nie doszłam do siebie:) Po takich atrakcjach normalnie człowiek powinien dostać tydzień płatnego urlopu:)
To kilka miejsc, które odwiedziliśmy:)










Nocne czuwanie odbywało się oczywiście z książką, bo jak mogłoby być inaczej. A że "potwory" wytrzymałe, to i trochę przeczytałam:)
Mam za sobą drugą część opowieści o policjantach z Lipowa - "Więcej czerwieni" Katarzyny Puzyńskiej. I podobnie jak przy części pierwszej, nie zawiodłam się. Autorka snuje swoją opowieść wielowątkowo, miesza ( w pozytywnym znaczeniu ) czytelnikowi w głowie i doprowadza do zaskakującego finału. Czytało się rewelacyjnie.
Ponadto pochłonęłam całą trylogię "Szukaj mnie wśród lawendy" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, czyli opowieści o trzech siostrach Skotnickich, bliźniaczkach Zuzannie i Zofii, oraz młodszej Gabrieli, Każda skrywa tajemnice z przeszłości, które nie pozwalają im uwierzyć w szczęśliwą miłość. Każda z nich odnajduje swoje szczęście na małej chorwackiej wyspie. Czyta się świetnie... taka lekka odskocznia, chociaż dająca co nieco do przemyślenia.

Obecnie tradycyjnie mam w czytaniu dwie pozycje. Na czytniku "Ostatnią kartą jest śmierć" Anny Klejzerowicz. To pierwsza część opowieści o dziennikarce Weronice, która po stracie pracy, postanawia założyć agencję detektywistyczną. Pierwszym zleceniem jest odnalezienie zabójcy znanej wróżki, u której bohaterka zasięgała porady.
W wydaniu tradycyjnym nareszcie wzięłam się za "Ciernistą różę" Charlotte Link, którą dostałam już dość dawno temu. Do miasteczka na małej angielskiej wyspie trafia Karin. Nawiązuje znajomość z Beatrice, starszą panią hodującą róże. W okolicy policja zaczyna znajdować ciała zamordowanych ludzi...
Lubię książki tej autorki, dlatego czytam ją z przyjemnością.



Jeśli chodzi o robótki, to dzieje się niewiele. Zrobiłam raptem trzy okrążenia serwetki. No i powstała kartka urodzinowa dla koleżanki:)



A to zdobycze przyniesione wczoraj z biblioteki...



I to dziś na tyle...
Dziękuję za Wasze liczne odwiedziny i pozostawione miłe komentarze. Cieszę się, że pomimo tego, że ostatnio niezbyt dużo tu się dzieje, zaglądacie do Kącika. To motywuje mnie do jakiegoś działania.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.

8 komentarzy:

  1. "Ciernistą różę" polecam. Książka super. A co do dzieci... no cóż....
    Widoki piękne.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. "Ciernistą różę" czytałam na początku swojej przygody z Link:) Opis z obwoluty - niestety - mija się nieco z prawdą:)) Zdjęcia piękne, a szkolne wycieczki ...nie przepadałam za nimi ani jako dziecko, ani jako nauczyciel:)) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Całotygodniowy wypad z gromadą dzieciaków. Do tego to trzeba mieć dopiero zdrowie - to psychiczne, oczywiście. Nie zazdroszczę, ale taki wypad w inne tereny, niż te na których przebywamy na co dzień, to super sprawa. Robótki nie zając nie uciekną , w stosownym czasie podgonisz.
    Pozdrawiam.)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jedno okrążenie takiej serwetki zajmuje sporo czasu.
    Ładna karteczka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne miejsca odwiedziłaś i to w świetnym towarzystwie. Kartka bardzo ładna.

    OdpowiedzUsuń
  6. Karta bardzo ładna, co do książek to dziękuję za podpowiedź, być może i mnie uda się zdobyć "lawendową trylogię" jeżeli piszesz, że fajnie się czyta czemu nie spróbować? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne widoki, ale wycieczki nie zazdroszczę:) dają nam dzieci "popalić", oj dają:) Karteczka urocza, bardzo ładne różyczki.

    OdpowiedzUsuń