To już moja czterdziesta środa z Maknetą :)
I niestety kolejna tylko o książkach... nie żebym nic nie robiła ( chociaż ciężko idzie ), jednak mają to być upominki, więc na razie nie mogę pokazać... Aniołki i tulipanki też "dostają" po kilka krzyżyków, ale zbyt mało do kolejnej prezentacji :)
Skończyłam "Ashford Park" Lauren Willig... bardzo mi się podobała. Historia rodzinna, w której teraźniejszość miesza się z przeszłością. Anglia, Kenia, USA... miejsca gdzie żyły bohaterki, rodzinna tajemnica i nieoczekiwane zakończenie. Powieść napisana bardzo dobrze, czyta się rewelacyjnie, ale to zasługa tłumaczki :)
Przeczytałam "Zakochać się" Ceceli Ahern ( autorka rewelacyjnej powieści "PS. Kocham Cię" ) i... jestem ogromnie rozczarowana. Bohaterka zapobiega samobójstwu Adama... zawierają pewną umowę... Książka napisana ( moim zdaniem ) bez polotu, zawierająca mnóstwo porad ( Christine była pasjonatką wszelkich poradników ), które właściwie nic nie wnoszą... Rozczarowałam się bardzo :(
Aktualnie czytam ( właściwie już kończę ) "Żonę myśliwego" Katerine Scholes. Akcja dzieje się w Afryce ( uwielbiam "Pożegnanie z Afryką" Karen Blixen ) w dzikich zakątkach Tanzanii. Mara, żona myśliwego organizującego safari, pod nieobecność męża przyjmuje zlecenie od filmowców z Hollywood. W jej Domku Myśliwskim mają być kręcone zdjęcia do nowego filmu. Na planie pojawia się Peter, grający główną rolę, zajmuje również miejsce w życiu Mary...
Czyta się rewelacyjnie...
Żeby nie było, że mało... to codziennie jeszcze poczytuję prace uczniów... ale tu bez większego entuzjazmu :)
W ostatnim poscie obiecałam kilka słów na temat filmu " 50 twarzy Greya". No cóż... jak książka podobała mi się, tak film niekoniecznie. Jedyne co jest warte wspomnienie to muzyka ( rewelacyjna ) i zdjęcia ( niekoniecznie te w czerwonym pokoju ). Moim zdaniem również niezbyt trafnie został wybrany aktor grający głównego bohatera ( zbyt młody, niedojrzały... wręcz mdły )... i to tyle w kwestii filmu...
Dziękuję, za liczne odwiedziny Kącika. Zapraszam do Rozdawajki... jeszcze jest czas na zgłoszenia.
Wasze komentarze świadczą o tym, że jednak tu zaglądacie... zapraszam jak najczęściej :)
Witam w szeregach obserwatorów nową Duszyczkę... rozgość się moja miła...
Pozdrawiam serdecznie
Etykiety
Alex
(21)
Amigurumi
(3)
Apilkacje maszynowe
(1)
Boże Narodzenie
(7)
Buciki dla dzieci.
(2)
Candy
(9)
Chusty
(14)
Creative Blog Tour
(1)
Dni Morza
(1)
Druty
(10)
Hafciarska lista życzeń
(7)
Haft gobelinowy
(22)
Haft krzyżykowy
(89)
Haft matematyczny
(2)
Haftowane drobiazgi
(29)
Kartki okolicznościowe
(38)
Kocyki
(5)
Konkurs
(4)
Krasnale
(3)
Książki
(103)
Książkowe wyzwanie 2015
(28)
Książkowe wyzwanie 2016
(21)
Kulinaria
(27)
Kwiaty na balkonie
(2)
Metryczka
(1)
Metryczki
(5)
Obrazy haftowane
(31)
Obrazy mojej Mamy
(1)
Ośmiorniczki dla wcześniaków
(2)
Podkładki
(11)
Prezenty
(17)
Pudełka
(1)
SAL bożonarodzeniowy
(6)
SAL Księżycowy
(7)
SAL Rosetta
(3)
SAL z imbryczkiem
(4)
Serwetki haftowane
(2)
Serwetki szydełkowe
(47)
Storczyki
(8)
Swetry
(2)
Szczecin
(1)
Szydełko
(6)
Szydełkowe firanki
(2)
Świątecznie
(7)
Trochę rymów
(1)
Wielkanoc
(7)
Wnusia
(1)
Wspólne czytanie i dzierganie
(81)
Wycieczka
(3)
Wyślij prezent na urodziny
(2)
Wzory szydełkowe
(5)
Zabawa wyzwaniowa u Hanulka
(3)
Zabawy blogowe
(8)
Zakładki
(9)
Zakupowo
(12)
Zdjęcia
(3)
Złap licznik
(5)
Zmiany
(1)
środa, 18 lutego 2015
sobota, 14 lutego 2015
Już niedługo skończę roczek :)
Tak jak napisałam w tytule posta... 16 marca skończę roczek w Waszym towarzystwie :)
Z tej okazji chciałabym zaprosić wszystkie chętne Duszyczki na ROCZNICOWĄ ROZDAWAJKĘ W KĄCIKU :)
1. Do zabawy zapraszam aktywne blogi z Polski, blogi zagraniczne pod warunkiem podania adresu korespondencyjnego w Polsce ( w wypadku wygranej )
2. Proszę o umieszczenie banerka na pasku bocznym Waszego bloga.
3. Zgłoszenia tradycyjnie w postaci komentarza pod tym postem.
4. Zabawa trwa od dziś 14 lutego do 15 marca 2015 roku. Losowanie w rocznicę blogowania 16 marca 2015 roku.
5. Wygrywa jedna osoba. Można zwiększyć szansę na wygraną ( dodatkowy los ) odpowiadając na pytania:
Jak ma na imię mój syn? Kiedy i które będzie obchodził urodziny?
Odpowiedzi nadsyłajcie na maila : ewajot998@gmail.com
Z tej okazji chciałabym zaprosić wszystkie chętne Duszyczki na ROCZNICOWĄ ROZDAWAJKĘ W KĄCIKU :)
1. Do zabawy zapraszam aktywne blogi z Polski, blogi zagraniczne pod warunkiem podania adresu korespondencyjnego w Polsce ( w wypadku wygranej )
2. Proszę o umieszczenie banerka na pasku bocznym Waszego bloga.
3. Zgłoszenia tradycyjnie w postaci komentarza pod tym postem.
4. Zabawa trwa od dziś 14 lutego do 15 marca 2015 roku. Losowanie w rocznicę blogowania 16 marca 2015 roku.
5. Wygrywa jedna osoba. Można zwiększyć szansę na wygraną ( dodatkowy los ) odpowiadając na pytania:
Jak ma na imię mój syn? Kiedy i które będzie obchodził urodziny?
Odpowiedzi nadsyłajcie na maila : ewajot998@gmail.com
Nagrodami w ROZDAWAJCE są prezentowane na banerku skończona dzisiaj szydełkowa serwetka ( ok. 110 cm średnicy ) oraz kanwa drukowana - bukiet konwalii ( ok. 32x40 cm ) i z pewnością jeszcze jakieś drobne niespodzianki :)
Dzisiaj Walentynki... i z tej okazji dostałam od mojego synka białe, wiklinowe serducho :), które już zawisło na ścianie... karteczka, którą widać, to nie metka, tylko życzenia :)
Sobota, więc i ciasto musi być... własnie teraz piecze się czekoladowa wariacja ciasta olejowego z wiśniami... tak wyglądało przed wstawieniem do piekarnika :)
I to chyba wszystko na dzisiaj... Jeszcze raz serdecznie zapraszam do udziału w ROZDAWAJCE :)
Wieczorkiem idę do kina na "Pięćdziesiąt twarzy Greya", to być może jeszcze dzisiaj lub jutro podzielę się z Wami wrażeniami ( cała trylogia szalenie mi się podobała, książki oczywiście )
Miłego popołudnia i wieczorku :)
Pozdrawiam serdecznie
Uczestnicy ROZDAWAJKI:
1. Sylwia Murzynowska + 1 los
2. Dora
3. Danusia
4. Bea Betita
5. Anielique
6. Justyna + 1 los
7. marrika91
8. Anna Jacewicz
9. kanwuję czytam testuję
10. Zadziergana Owieczka
11. blogchwila
12. Iwona W.
13. Basia S.
14.Gosia
Uczestnicy ROZDAWAJKI:
1. Sylwia Murzynowska + 1 los
2. Dora
3. Danusia
4. Bea Betita
5. Anielique
6. Justyna + 1 los
7. marrika91
8. Anna Jacewicz
9. kanwuję czytam testuję
10. Zadziergana Owieczka
11. blogchwila
12. Iwona W.
13. Basia S.
14.Gosia
środa, 11 lutego 2015
Wspólne czytanie i dzierganie ( 39 )
Tydzień ucieka za tygodniem... i znowu środa...
Tym razem tylko o książkach... a właściwie dwóch... tej skończonej i obecnie czytanej...
Skończyłam "Kuchnię Franceski" Petera Pezzelego i nie zawiodłam się... Czytało się dobrze, taka lekka pozycja na długie noce :)
Obecnie czytam, a właściwie już kończę ( zostało mi jakieś 70 stron ) "Ashford Park" Lauren Willig.
Akcja powieści toczy się dwutorowo w odstępie czasowym. Historia rodzinna, z tajemnicami, zdradami, nierozwiązanymi problemami... Lubię takie książki :)
I byłam w bibliotece po kolejne czytadła... odkąd zepsuł mi się czytnik, znowu bywam tam przynajmniej raz w tygodniu. Ostatnio przyniosłam...
A skoro jutro Tłusty Czwartek... to oczywiście spędziłam dzisiejsze popołudnie w kuchni :)
Moi Panowie namówili mnie na pączki... i oczywiście było jak zawsze... zrobiłam tyle...
... a kiedy skończyła smażenie, zostało tyle :)
Gdyby, któraś z Was chciała dzielę się przepisem w Przepiśniku. Sama dostałam go od mojej cioci Krysi, która jest mistrzynią wypieków, pomimo, że ma już 85 lat :)
I na dzisiaj już wszystko...
Dziękuję za wszystkie miłe słowa pozostawione przez Was w komentarzach.
Pozdrawiam serdecznie życząc smacznego pączusia :)
Tym razem tylko o książkach... a właściwie dwóch... tej skończonej i obecnie czytanej...
Skończyłam "Kuchnię Franceski" Petera Pezzelego i nie zawiodłam się... Czytało się dobrze, taka lekka pozycja na długie noce :)
Obecnie czytam, a właściwie już kończę ( zostało mi jakieś 70 stron ) "Ashford Park" Lauren Willig.
Akcja powieści toczy się dwutorowo w odstępie czasowym. Historia rodzinna, z tajemnicami, zdradami, nierozwiązanymi problemami... Lubię takie książki :)
I byłam w bibliotece po kolejne czytadła... odkąd zepsuł mi się czytnik, znowu bywam tam przynajmniej raz w tygodniu. Ostatnio przyniosłam...
A skoro jutro Tłusty Czwartek... to oczywiście spędziłam dzisiejsze popołudnie w kuchni :)
Moi Panowie namówili mnie na pączki... i oczywiście było jak zawsze... zrobiłam tyle...
... a kiedy skończyła smażenie, zostało tyle :)
Gdyby, któraś z Was chciała dzielę się przepisem w Przepiśniku. Sama dostałam go od mojej cioci Krysi, która jest mistrzynią wypieków, pomimo, że ma już 85 lat :)
I na dzisiaj już wszystko...
Dziękuję za wszystkie miłe słowa pozostawione przez Was w komentarzach.
Pozdrawiam serdecznie życząc smacznego pączusia :)
czwartek, 5 lutego 2015
Wspólne czytanie i dzierganie ( 38 )
Minęła środa, a mi zabrakło czasu na umieszczenie posta...
Powrót do pracy po feriach okazał się bardziej bolesny niż się spodziewaliśmy... w poniedziałek rada... we wtorek szkolenie... wczoraj zespół wychowawczy... i przez pół tygodnia dyrekcja zapewniła nam rozrywkę :)
Ale dobrze, że już dzisiaj czwartek wieczór i tylko perspektywa dnia jutrzejszego :)
Ale do rzeczy...
W hafcikach niestety niewiele... zakwitły dwa tulipanki i aniołkom przybyło nieco chmurek i tła... chciałabym więcej, ale zmęczenie nie daje...
A teraz książeczki... tu trochę się działo...
Skończyłam ( pokazywaną w zeszłym tygodniu ) "Kobietę z Impetem" Marioli Zaczyńskiej. Bohaterów tu dużo... i każdy szczególny. Impet okazał się młodym owczarkiem niemieckim. Zbrodnia, podejrzenia wszystkich o wszystko, romanse, przemyt zwierząt egzotycznych ... i czego jeszcze w niej nie ma... Lektura do odprężenia i odpoczynku :)
Kiedyś tam niedawno pisałam, że po feriach zmieniam nieco profil pracy. W związku z czym musiałam przypomnieć sobie książki, które czytałam dość dawno. Podejrzewam, że je znacie, dlatego nie będę o nich pisała... tylko je pokażę :)
W sobotę zaczęłam " Kuchnię Franceski" Petera Pezzelego. To ciepła opowieść o starszej pani uwielbiającej czytanie książek i gotowanie. Czując się samotnie postanawia znaleźć sobie pracę, zatrudnia się jako niania do dzieci.
Więcej na razie nie wiem, ale czyta się świetnie...
... nie wiem co dalej u Franceski, bo ostatnie dwa dni ( a właściwie noce ) spędziłam nad
" Dziewczyną z portretu" Davida Ebershoffa. Jest to subtelna opowieść o miłości przekraczajacej granice... "to historia duńskiej malarki Grety Wegener, która pomogła swojemu mężowi Einarowi spełnić jego najgłębsze pragnienie - poddać się pierwszej na świecie operacji zmiany płci" ( z okładki książki ). Dla mnie rewelacja... nie mogłam się oderwać...
I chyba tyle...
Pytacie mnie w komentarzach, czy oprócz czytania i robótek jeszcze coś robię. Uwierzcie mi robię... pracuję zawodowo, prowadzę dom ( piorę, sprzątam, prasuję, gotuję... i wszystkie inne domowe zajęcia ), do tego opiekuję się chorym tatą ( mieszka za mną ), wychowuję ( a właściwie już wychowałam ) syna i psa :), lubię posiedzieć przy komputerze, pójść do kina...
Książkę mam po prostu prawie zawsze przy sobie i poczytuję po kilka stron, jednak najlepiej czyta mi się nocą, a że mam od lat problemy ze snem to wykorzystuję ten czas pożytecznie :)
Nie nudzę dłużej...
Trzymajcie się cieplutko... i zaglądajcie do Kącika ( może niewiele się w nim czasami dzieje, ale... )
Powrót do pracy po feriach okazał się bardziej bolesny niż się spodziewaliśmy... w poniedziałek rada... we wtorek szkolenie... wczoraj zespół wychowawczy... i przez pół tygodnia dyrekcja zapewniła nam rozrywkę :)
Ale dobrze, że już dzisiaj czwartek wieczór i tylko perspektywa dnia jutrzejszego :)
Ale do rzeczy...
W hafcikach niestety niewiele... zakwitły dwa tulipanki i aniołkom przybyło nieco chmurek i tła... chciałabym więcej, ale zmęczenie nie daje...
A teraz książeczki... tu trochę się działo...
Skończyłam ( pokazywaną w zeszłym tygodniu ) "Kobietę z Impetem" Marioli Zaczyńskiej. Bohaterów tu dużo... i każdy szczególny. Impet okazał się młodym owczarkiem niemieckim. Zbrodnia, podejrzenia wszystkich o wszystko, romanse, przemyt zwierząt egzotycznych ... i czego jeszcze w niej nie ma... Lektura do odprężenia i odpoczynku :)
Kiedyś tam niedawno pisałam, że po feriach zmieniam nieco profil pracy. W związku z czym musiałam przypomnieć sobie książki, które czytałam dość dawno. Podejrzewam, że je znacie, dlatego nie będę o nich pisała... tylko je pokażę :)
W sobotę zaczęłam " Kuchnię Franceski" Petera Pezzelego. To ciepła opowieść o starszej pani uwielbiającej czytanie książek i gotowanie. Czując się samotnie postanawia znaleźć sobie pracę, zatrudnia się jako niania do dzieci.
Więcej na razie nie wiem, ale czyta się świetnie...
... nie wiem co dalej u Franceski, bo ostatnie dwa dni ( a właściwie noce ) spędziłam nad
" Dziewczyną z portretu" Davida Ebershoffa. Jest to subtelna opowieść o miłości przekraczajacej granice... "to historia duńskiej malarki Grety Wegener, która pomogła swojemu mężowi Einarowi spełnić jego najgłębsze pragnienie - poddać się pierwszej na świecie operacji zmiany płci" ( z okładki książki ). Dla mnie rewelacja... nie mogłam się oderwać...
I chyba tyle...
Pytacie mnie w komentarzach, czy oprócz czytania i robótek jeszcze coś robię. Uwierzcie mi robię... pracuję zawodowo, prowadzę dom ( piorę, sprzątam, prasuję, gotuję... i wszystkie inne domowe zajęcia ), do tego opiekuję się chorym tatą ( mieszka za mną ), wychowuję ( a właściwie już wychowałam ) syna i psa :), lubię posiedzieć przy komputerze, pójść do kina...
Książkę mam po prostu prawie zawsze przy sobie i poczytuję po kilka stron, jednak najlepiej czyta mi się nocą, a że mam od lat problemy ze snem to wykorzystuję ten czas pożytecznie :)
Nie nudzę dłużej...
Trzymajcie się cieplutko... i zaglądajcie do Kącika ( może niewiele się w nim czasami dzieje, ale... )
niedziela, 1 lutego 2015
Zabawa wyzwaniowa u Hanulka ( 1 )
Taki był temat przewodni pierwszego miesiąca...
A oto moja interpretacja...
Kartka formatu A5 zamykana ( wiązana )
Wzór myszek z czeluści internetu
Adaptacja całości według własnego pomysłu
Karteczka już została zaanektowana przez mojego syna, który 14 lutego idzie na wesele do swoich znajomych, i będzie kartką ślubną...
Dziękuję za Wasze komentarze... dodają mi one skrzydeł :)
Pozdrawiam serdecznie
Subskrybuj:
Posty (Atom)