piątek, 13 czerwca 2014

SAL ksieżycowy - odsłona trzecia

Po długiej przewie złapałam dzisiaj igiełkę i postawiłam kilka krzyżyków w moim złotym księżycu. Niewiele przybyło, ale zawsze coś. Niestety kolejne dwa tygodnie będą bardzo pracowite i najprawdopodobniej nie znajdę zbyt wiele czasu na swoje przyjemności. Ale później... wakacje!

Księżyc na dzień dzisiejszy wygląda tak ( już patrzy i się uśmiecha )


Jutro sobota, więc zapraszam na ciasto drożdżowe :)

  
I oczywiście kawusia w zestawie :)


Pozdrawiam serdecznie. Dziękuję za odwiedziny i pozostawione ślady Waszej bytności w postaci komentarzy. Spokojnego wypoczynku sobotnio-niedzielnego.

3 komentarze:

  1. Witaj Ewo:) Dzięki za odwiedziny:) Cieszę się, ze dzięki temu mogłam wpaść do Ciebie i załapać się na tego pysznego drożdżowca:):):)
    Księżyc rzeczywiście już pięknie się uśmiecha... może na myśl o zbliżających się wakacjach;) Jakoś dotrwamy. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Księżyc rośnie, a ciasto drożdżowe, aż tu u mnie, pachnie i ta kawka (kubeczek rewelacyjny) ... Mobilizacji na najbliższe dwa tygodnie Ewuniu, a potem to już tylko samych wakacyjnych przyjemności :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Obie haftujemy księżycowo:), u mnie tym razem nie drożdżowe, a czekoladowe z truskawkami i oczywiście kawka:)). Pozdrawiam cieplutko:). Małgosia.

    OdpowiedzUsuń