sobota, 10 marca 2018

Wielkanocne kartkowanie... i nie tylko

Dzisiaj chcę pokazać kilka karteczek...

Pierwsza przygotowana na prośbę mojego Taty... nie mam pojęcia jakie będzie jej przeznaczenie,ale zrobiona zgodnie z jego oczekiwaniem...



Kolejne trzy karteczki to początek przygotowań do Wielkanocy... proste, skromne, ale takie najbardziej lubię...





No i ostatnia porcja... tu nieco dłuższe wprowadzenie...
Od poniedziałku w naszej szkole rozpoczynają się rekolekcje. W czasie zajęć z wychowawcami uczniowie mają przygotowywać różne "artykuły" na kiermasz świąteczny. Ponieważ od września mam wychowawstwo w klasie czwartej, postanowiłam, że dzieciaki będą robiły kartki świąteczne. I tu zaczęły się schody, bo zespół okazał się "antyartystyczny"... nie potrafią nic wymyślić, a o wykonaniu nawet nie wspomnę ( koleżanka, która ma z nimi plastykę prawie płacze... bo jak pracuje takiej klasy nie uczyła ). Żeby nieco ułatwić dzieciakom zadanie przygotowałam dzisiaj trochę szablonów zająców, jajek... a także zrobiłam kilka karteczek, aby mogły chociażby je odwzorować. Powstały takie oto "dzieła"...







Dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione komentarze

2 komentarze:

  1. Piękny wysyp karteczek, te z zielonym paskiem podobają się mi najbardziej. A z dziećmi teraz nieciekawie, mam wrażenie, że słowo "wyobraźnia" znają tylko ze słownika.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne kartki :) Powodzenia w przygotowywaniu kartek na kiermasz

    OdpowiedzUsuń