piątek, 30 maja 2014

Takie tam różności

Dzisiaj zostałam przez moje dziecko zmuszona do upieczenia chleba. Gdy przyjechał ze szkoły, nawet nie chciał słyszeć o kupnie chleba w sklepie, tylko zażyczył sobie pieczonego w domu, takiego jak tydzień temu. I cóż miałam zrobić... upiekłam dwa pachnące bocheneczki :)


























Ostatnio robiąc porządki w kuferku robótkowym znalazłam cztery małe kawałki kanwy. Poszperałam w zasobach gazetkowych i znalazłam motyw małego kwiatka w doniczce. Zmodyfikowałam odrobinę kolorystykę ( w oryginale były jednobarwne ) i powstały takie cudaczki, które gdzieś ( jeszcze nie mam pomysłu ) wykorzystam.

 









 








 Podglądając Wasze blogi zauważyłam, że pokazujecie swoje prace z przeszłości. Chętnie pokażę jedne z pierwszych swoich prac. Mają one sporo ponad 20 lat. Krzyżyki są co nieco krzywe, ale przecież od czegoś trzeba zacząć :)










Zakwitł mi po raz drugi miniaturowy storczyk. Jest przepiękny... uwielbiam te kwiaty.






A tak wyglądają postępy nad serwetką...




Dzisiaj powinnam pokazać postępy nad "Rosettą"... ale nie pokażę, bo postawiłam tam tylko kilkanaście krzyżyków :)

I to tyle na dzisiaj. Mam nadzieję, że dotrwałyście do końca :)
Witam Beatę w gronie obserwatorów, liczę, że zostaniesz na dłużej.
Dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze. Pozdrawiam słonecznie.





3 komentarze:

  1. Urocze kwiatuszki. Ale najbardziej zainteresował mnie chleb... Może jakiś przepis?:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Promyczku, przepis na chlebek jest na blogu "Igłą i nitką malowane" prowadzonym przez Atramk. Trochę go sobie zmodyfikowałam ( zamiast dyni daję siemię lniane ). Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Ja piekę chlebek od 3 lat i tak się uzależniłam, ze nie wyobrażam sobie przestać!

    OdpowiedzUsuń