To już trzydziesta środa z Maknetą :)
Dzisiaj tylko o książkach, bo z powodu wyjazdu do Wrocławia robótkowo niewiele się zmieniło. Przy magnolii przybyło trochę tła... ale nie ma co pokazywać. W najbliższych dniach zaprezentuję już całość :)
Zanim jednak o książkach... prezentuję dwa wrocławskie krasnale związane z książkami.
Pierwszy z nich to Bibliofil
Drugi - Ossolineusz.
Jeśli dobrze pamiętam mam jeszcze jakieś krasnale z książkami... ale jest zdjęć tak wiele, że na razie nie mogę znaleźć :)
No i temat zasadniczy...
Skończyłam "Szczęście pachnące wanilią" Magdaleny Witkiewicz. Rewelacyjna książka na poprawę nastroju. Opowieść o kilku kobietach, spotykających się w osiedlowej cukiernio-kawiarni, miedzy którymi zawiązuje się przyjaźń. Pojawiają się też mężowie niektórych z nich, przystojniacy, chcący nawiązać nowe znajomości i pomysłowa dziewczynka, pomagająca swojemu ojcu podjąć decyzję o oświadczynach. O wybrykach Cioci Zosi nawet nie wspomnę :)
Przeczytałam "Sześć córek" Małgorzaty Szyszko-Kondej. Opowieść o sześciu kobietach ( w różnym wieku od 19 do 60 lat ), które okazują się mieć jednego ojca. O fakcie pokrewieństwa dowiadują się po jego śmierci. Powieść słodko-gorzka, wzruszająco-zabawna... po prostu życie. Autorka pokazuje realia naszego kraju na przestrzeni wielu lat.
Nadal czytam "Pewnego lata" Irene Hannon. Historia dwóch sióstr...
A także zaczęłam "Dworek pod malwami. Nadzieje i tęsknoty" Mariana Piotra Rawinisa. To pierwszy tom rewelacyjnej sagi, której akcja toczy się w okolicach Białegostoku.
Tradycyjnie dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione komentarze.
Etykiety
Alex
(21)
Amigurumi
(3)
Apilkacje maszynowe
(1)
Boże Narodzenie
(7)
Buciki dla dzieci.
(2)
Candy
(9)
Chusty
(14)
Creative Blog Tour
(1)
Dni Morza
(1)
Druty
(10)
Hafciarska lista życzeń
(7)
Haft gobelinowy
(22)
Haft krzyżykowy
(89)
Haft matematyczny
(2)
Haftowane drobiazgi
(29)
Kartki okolicznościowe
(38)
Kocyki
(5)
Konkurs
(4)
Krasnale
(3)
Książki
(103)
Książkowe wyzwanie 2015
(28)
Książkowe wyzwanie 2016
(21)
Kulinaria
(27)
Kwiaty na balkonie
(2)
Metryczka
(1)
Metryczki
(5)
Obrazy haftowane
(31)
Obrazy mojej Mamy
(1)
Ośmiorniczki dla wcześniaków
(2)
Podkładki
(11)
Prezenty
(17)
Pudełka
(1)
SAL bożonarodzeniowy
(6)
SAL Księżycowy
(7)
SAL Rosetta
(3)
SAL z imbryczkiem
(4)
Serwetki haftowane
(2)
Serwetki szydełkowe
(47)
Storczyki
(8)
Swetry
(2)
Szczecin
(1)
Szydełko
(6)
Szydełkowe firanki
(2)
Świątecznie
(7)
Trochę rymów
(1)
Wielkanoc
(7)
Wnusia
(1)
Wspólne czytanie i dzierganie
(81)
Wycieczka
(3)
Wyślij prezent na urodziny
(2)
Wzory szydełkowe
(5)
Zabawa wyzwaniowa u Hanulka
(3)
Zabawy blogowe
(8)
Zakładki
(9)
Zakupowo
(12)
Zdjęcia
(3)
Złap licznik
(5)
Zmiany
(1)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Książki, które opisujesz, wydają się ciekawe. Lubię takie babskie historie :)
OdpowiedzUsuńFajne te krasnale, nie wiedziałam, że we Wrocławiu takie mieszkają...
OdpowiedzUsuńKrasnale są cudne, niestety jakoś Wrocław nam nigdy nie po drodze, ale będzie trzeba to naprawić :-)
OdpowiedzUsuń"Dworek pod malwami" przeczytaliśmy w wydaniu 70 tomowym, cudowna saga.
Ewito ale masz jak na ten tydzien spory dorobek czytelniczy. Gratuluje. Krasnale tak jakos kojarza sie z ksiazkami, madroscia (ta ludowa) i nie tylko. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńNiestety , tak naprawdę nigdy nie byłam we Wrocławiu , bo przejazd się nie liczy, z książek też żadnej nie czytałam, ale wieszczę jak najbardziej moje klimaty, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCórki bym sobie z chęcią poczytała :) Za sagami nie przepadam, ale przeczytałam sobie fragment dostępny w internecie i zaczyna się ciekawie (złodzieje dostają niezłego łupnia o "dziadka" hehe), może się skuszę, jeśli w łapki wpadnie :)
OdpowiedzUsuńSuper te krasnale, mam nadzieję, że zobaczę je kiedyś na żywo :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic autorstwa pani Witkiewicz, ale mocno mnie zaciekawiłaś, więc dopisuję do listy :)
OdpowiedzUsuńKolejna książka dopisana do listy.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te krasnale! No i Wrocław śliczny, a teraz ma w dodatku e-dziewiarkę - istna mekka dziewiarek. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńCiekawie opisałaś książki,które ostatnio przeczytałaś.Zauważyłam ,że obecnie jest w czym wybierać,jeśli chodzi o powieści polskich autorów i dużo jest godnych polecenia.Jedynie nie przypadły do gustu powieści Ulatowskiej.
OdpowiedzUsuńNie czytałam tych pozycji, ale zapisałam, może kiedyś po nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewuś:)
Fajne krasnale :)
OdpowiedzUsuńKrasnale super:)
OdpowiedzUsuńW pełni zgadzam się z Twoimi wrażeniami z "Sześciu córek". Po prostu życie... Trochę śmiechu, trochę łez. Czyta się tak, że oderwać się nie można! Naprawdę wciąga. Ja polecam!