Tydzień ucieka za tygodniem... i znowu środa...
Tym razem tylko o książkach... a właściwie dwóch... tej skończonej i obecnie czytanej...
Skończyłam "Kuchnię Franceski" Petera Pezzelego i nie zawiodłam się... Czytało się dobrze, taka lekka pozycja na długie noce :)
Obecnie czytam, a właściwie już kończę ( zostało mi jakieś 70 stron ) "Ashford Park" Lauren Willig.
Akcja powieści toczy się dwutorowo w odstępie czasowym. Historia rodzinna, z tajemnicami, zdradami, nierozwiązanymi problemami... Lubię takie książki :)
I byłam w bibliotece po kolejne czytadła... odkąd zepsuł mi się czytnik, znowu bywam tam przynajmniej raz w tygodniu. Ostatnio przyniosłam...
A skoro jutro Tłusty Czwartek... to oczywiście spędziłam dzisiejsze popołudnie w kuchni :)
Moi Panowie namówili mnie na pączki... i oczywiście było jak zawsze... zrobiłam tyle...
... a kiedy skończyła smażenie, zostało tyle :)
Gdyby, któraś z Was chciała dzielę się przepisem w Przepiśniku. Sama dostałam go od mojej cioci Krysi, która jest mistrzynią wypieków, pomimo, że ma już 85 lat :)
I na dzisiaj już wszystko...
Dziękuję za wszystkie miłe słowa pozostawione przez Was w komentarzach.
Pozdrawiam serdecznie życząc smacznego pączusia :)
Etykiety
Alex
(21)
Amigurumi
(3)
Apilkacje maszynowe
(1)
Boże Narodzenie
(7)
Buciki dla dzieci.
(2)
Candy
(9)
Chusty
(14)
Creative Blog Tour
(1)
Dni Morza
(1)
Druty
(10)
Hafciarska lista życzeń
(7)
Haft gobelinowy
(22)
Haft krzyżykowy
(89)
Haft matematyczny
(2)
Haftowane drobiazgi
(29)
Kartki okolicznościowe
(38)
Kocyki
(5)
Konkurs
(4)
Krasnale
(3)
Książki
(103)
Książkowe wyzwanie 2015
(28)
Książkowe wyzwanie 2016
(21)
Kulinaria
(27)
Kwiaty na balkonie
(2)
Metryczka
(1)
Metryczki
(5)
Obrazy haftowane
(31)
Obrazy mojej Mamy
(1)
Ośmiorniczki dla wcześniaków
(2)
Podkładki
(11)
Prezenty
(17)
Pudełka
(1)
SAL bożonarodzeniowy
(6)
SAL Księżycowy
(7)
SAL Rosetta
(3)
SAL z imbryczkiem
(4)
Serwetki haftowane
(2)
Serwetki szydełkowe
(47)
Storczyki
(8)
Swetry
(2)
Szczecin
(1)
Szydełko
(6)
Szydełkowe firanki
(2)
Świątecznie
(7)
Trochę rymów
(1)
Wielkanoc
(7)
Wnusia
(1)
Wspólne czytanie i dzierganie
(81)
Wycieczka
(3)
Wyślij prezent na urodziny
(2)
Wzory szydełkowe
(5)
Zabawa wyzwaniowa u Hanulka
(3)
Zabawy blogowe
(8)
Zakładki
(9)
Zakupowo
(12)
Zdjęcia
(3)
Złap licznik
(5)
Zmiany
(1)
Wyglądają smakowicie:)
OdpowiedzUsuńAle mi slinka leci na te paczusie, ja jednak pojde na latwizne i jutro do sklepu podjade, chociaz takie domowe sa najlepsze i tez mam przepis mojej babci i pamietam jak calymi stertami je smazyla , byly wielkie i cudnie smakowaly:) Ksiazka wyglada interesujaco:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTo dzisiaj chyba najfajniejsze robótki, jakie widziałam :) i takie baaardzo na czasie :) Mniam.
OdpowiedzUsuńOMG! to już jutro!!!!! dobrze, że mi przypomniałaś. a pączki....aż mi ślinka cieknie
OdpowiedzUsuńAnka
Mi dzisiaj rano się przypomniało, że jutro tłusty czwartek (a raczej reklamy pączków przypomniały). Pączków nie lubię i u mnie co roku w domu są faworki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńApetycznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńU mnie z kolei mają być faworki w wykonaniu męża, a pączki, jako że on łasuch wielki, kupi w sklepie.
OdpowiedzUsuńWcale Ci się Ewciu, nie dziwię, że tylko na czytanie starcza czasu, przy tylu obowiązkach, jeszcze pączki nasmażyłaś.
Ale masz łasuchy w domu :) Ja w tym roku odpuszczam...totalny brak czasu i weny na Tłustoczwartkowe wyroby :/
OdpowiedzUsuńale wymiotło te pączki. No ale takie pyszności nie dziwie się ze smakowały domownikom
OdpowiedzUsuńWow! Super!!! :)) i książkowo i pączkowo ;)
OdpowiedzUsuńAleż pączusie :)
OdpowiedzUsuńPewnie smakują tak jak wyglądają, skoro tak szybko ich ubyło :)
U mnie pączki niesety tylko kupne, za długo w pracy siedzę:)
OdpowiedzUsuńAle w sobotę na pewno bedą :)
Pączki wyglądają naprawdę smakowicie więc nie dziwię się, że tak mało ich zostało :)
OdpowiedzUsuńJak na takie pyszności, to i tak dużo ich zostało.
OdpowiedzUsuń